1 Listopada 2015 roku, wieczorem zadzwonił do mnie mój kolega Tomasz Rożniatowski – Żołnierz 1. Brzeskiego Pułku Saperów im. Tadeusza Kościuszki, poinformował mnie, że przechodził obok zaniedbanego od bardzo wielu lat grobu, podał nazwisko i poprosił żebym sobie w Internecie poszukała, bo chyba mamy w Oławie pochowanego Żołnierza Wyklętego. O tym fakcie poinformował też swojego, innego znajomego, który jest historykiem i bada życiorysy Żołnierzy. Okazało się, że znał On wszystkie groby żołnierzy w Oławie za wyjątkiem tego.
Sprawdziłam faktycznie przyzwoite sprawy można było odszukać. Następnego dnia Tomek przyjechał po mnie i pojechaliśmy na cmentarz zobaczyć miejsce pochówku Porucznika. Natomiast historyk Pan Przemysław Pawłowicz zaczął batalię o grób, bo mogiła miała być rozebrana z powodu braku wpłat, a miejsce sprzedane.
Udało się – P. Przemek pokrył koszty 30 lat wstecz i 20 do przodu.
Z koleżanką Renatą Łośko z Klucza Oławskiej Pobudki, uprzątnęłyśmy grób, zakupiłyśmy kwiaty i już od tego momentu podjęłyśmy się dbania o miejsce spoczynku Żołnierza.
To był początek …
Gdy Pan Pawłowicz doszukał się w dokumentach, że Panasiuk żył na naszych ziemiach, po ustaleniu adresu zamieszkania, podjechali razem z Tomkiem do Polwicy – wioska nieopodal Oławy, rozpytać ludzi co i jak. Po powrocie Panowie powiadomili mnie o bardzo złej sytuacji Rodziny „Orlisa”. Nasza trójka natychmiast ponownie wyruszyła na wioskę tym razem już z konkretną pomocą (pobrałam z magazynu PCK koce żywność środki czystości pościel). Niestety był problem z dostaniem się do domu, gdzie mieszkała chora Córka Porucznika oraz Staruszka ok 92 lat – druga żona Panasiuka. Panie żyły w skrajnej biedzie, były nieufne. Sprawę zgłosiliśmy do Ośrodka Pomocy oraz do Sołtys. Pani Sołtys zobowiązała się razem z właścicielką z pobliskiego sklepu, której Panasiukowe ufały, wejść na posesje i przekazać „dary” od nas.
W styczniu 2016r. Oławski Klucz Pobudki zorganizował spotkanie, na które stawili się przedstawiciele różnych środowisk: Stowarzyszenie Oławskich Patriotów, Tomek Rożniatowski, Przemysław Pawłowicz, a także Bogdan Diakowski oraz Jerzy Dziubka z Akademii Patriotów. Spotkanie zakończyliśmy bardzo pozytywnie – postanowiliśmy zawalczyć o nowy nagrobek dla Żołnierza.
– W Oławie pod koniec lutego podobnie jak w wielu miastach w Polsce, Oławscy Patrioci organizowali Bieg Tropem Wilczym, my tego dnia zrobiliśmy kwestę na Cmentarzu i w pobliżu Kościołów. Oławscy Patrioci w trakcie biegu robili dla nas za tubę i promowali akcję, na trasie biegu plakaty zostały rozwieszone z informacją o kweście. Media odpowiednio wcześnie, bezpłatnie, również poinformowały o kweście.
Z uwagi na to, że my jeszcze nie mieliśmy w Oławie własnej Fundacji dopiero tyczyliśmy o nią bój, Akademia Patriotów przygotowała dokumenty do zbiórki i tak wystartowaliśmy. Kwesta przyniosła nam 2.045,15 zł na konto Akademii wpłynęło 700,00 zł. W między czasie powołaliśmy do życia Fundacje „Ku Korzeniom” i dalsze wpłaty już były na nasze konto. Powstawał projekt pomnika, który z czasem ewoluował. W Październiku 2016 r. stanął nowiutki „sarkofag”. W ostatni weekend października, zorganizowaliśmy kolejną dwudniową kwestę na Oławskich cmentarzach – zebraliśmy 2.080,00. W organizację i przebieg kwesty bezpośrednio zaangażowani byli Pan Jurek Dziubka, Bogdan Diakowski, Dorota Święta Jurek Szewczyk, Adam Basiński, Łukasz Diakowski, Marcin Turek, Renata Łośko, Grzegorz Buchowski, Łukasz Niżyński, Jarosław Litwin, Rutkowski Kuba, Magdalena i Mikołaj Mydlarscy, Tomasz Rożniatowski. W kweście zorganizowanej w lutym wspierali nas także Jacek Tyc i Robert Świeczkowski.
Nie zawsze było łatwo. Były i przykre sprawy.
Dwukrotnie wystąpiliśmy z pismem do Parafii o nagłośnienie kwesty pierwotnie w lipcu, odpowiadano nam, że dopiero na jesień, bo teraz mają inne zbiórki, a w październiku ponownie dostaliśmy negatywną odpowiedź od Dziekana z kolejnym terminem „może grudzień”. My jednak czasu nie mieliśmy, do grudnia musieliśmy się rozliczyć z Kamieniarzem. Przy współorganizacji różnych wydarzeń we Wrocławiu i w Oławie, rozdaliśmy setki ulotek informujących o zbiórce pieniędzy na pomnik dla Klemensa. Informacje o prowadzonej przez Fundacje zbiórce były również zamieszczane na stronach różnych organizacji za pomocą Facebook’a. Odzew ze strony tzw. środowisk patriotycznych był zerowy. No cóż, nie była to Inka czy Pilecki – Postaci rozpoznawalne.
Natomiast otrzymaliśmy wsparcie jakiego się nie spodziewaliśmy. Przy całym przedsięwzięciu sporo pomógł Burmistrz także prywatnie, nie oczekując poklasku i podziękowań.
Burmistrz opłacił uporządkowanie miejsca przy grobie Żołnierza tj. remont ściany, położył kostkę przy pomniku i oczyścił teren.
Burmistrz także pokrył koszty uroczystego spotkania z Rodziną Żołnierza, która przyjechała z z najodleglejszych części Polski na ceremonię poświęcenia pomnika.
1 marca 2017 na Cmentarzu przy pomniku stanie tablica wartości ok 4 tys. na której będzie napisane kim byli Żołnierze Wyklęci.
Fundacje Ku Korzeniom i Akademia Patriotów, ze wspólnie zebranych pieniędzy już pokryły koszty budowy pomnika o wartości 8.700,00 zł
To nie koniec naszych działań, bo w lutym planujemy kolejną kwestę. W planie mamy także pismo do Burmistrza, aby uchwałą Rady Miasta wprowadzić zakaz likwidacji grobów Żołnierzy, za które nie dokonano opłaty cmentarnej.
Z uwagi na sytuację panującą w kraju losy Bliskich „Orlisa” (podobnie jak i innych Bohaterów Narodowych) zostały bardzo pogmatwane. Porucznik zostawił po sobie Rodzinę w różnych częściach naszej Ojczyzny. Dzieci i Wnuki zamieszkujące ziemie wschodnie Polski mając na uwadze, że Klemens nie jest tu u nas sam, nie wtrącały się w opiekę nad pomnikiem. Życie jednak napisało inny scenariusz.
Żona z Córką, żyły w biedzie i jeszcze była choroba w domu. Pomnik przez wiele lat został skazany na zapomnienie. Żona Porucznika zmarła 3 miesiące temu. Nie doczekała uroczystości poświęcenia nowego pomnika.
14 grudnia A.D. doprowadziliśmy do szczęśliwej finalizacji, my to nazywamy „Projektu Panasiuk”. Odbyła się uroczystość poświęcenia pomnika Porucznika Klemensa Panasiuka, prowadzona wg ceremoniału wojskowego, z kompanią honorową. Na uroczystościach był obecny Generał Brygady Jarosław Gromadziński.
Zapraszamy do obejrzenia fotografii z uroczystości autorstwa Kamila Gałczyńskiego.