Kościół Szkoła Strzelnica Mennica

Św. Andrzeju, módl się za nami!

Dziś – 16 maja – przypada wspomnienie św. Andrzeja Boboli – patrona szczególnie bliskiego Pobudce. Historię jego życia oraz męczeńskiej śmierci mieliśmy okazję poznać w ubiegłym roku, podczas pielgrzymki autokarowej do Janowa Poleskiego i miejsc szczególnie z nim związanych.

„16 maja 1657 roku zbuntowani kozacy w okrutny sposób zamordowali w Janowie Poleskim o. Andrzeja Bobolę herbu „Leliwa”(ur. 1591 r.), jezuitę duszpasterzującego głównie na wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej, zwanego „łowcą dusz” (przez prawosławnych i unitów – „duszochwatem”). Zwany także apostołem Pińszczyzny, kanonizowanego w 1938 roku, patrona Polski. W 1957 roku papież Pius XII poświęcił mu encyklikę „Niezwyciężony bohater Chrystusowy”.

W 1606 roku, gdy rozpoczynał studia, zginął jego kuzyn Wojciech Bobola w bitwie pod Moskwą. 12 marca 1622 otrzymał święcenia kapłańskie.
Przez rok był rektorem kościoła w Nieświeżu (1623–1624), gdzie wspólnie z księciem Albrychtem Stanisławem Radziwiłłem dążył do uroczystego uznania w ślubowaniach przez Króla Polski, Matki Bożej: Królową Polski, co zostało spełnione we Lwowie 1 kwietnia 1656.

W latach 1624–1630 był kaznodzieją i spowiednikiem w kościele św. Kazimierza w Wilnie. Sprawował też funkcje rektora i doradcy prepozyta w tym kościele.
2 czerwca 1630 złożył profesję (ślubowanie) czterech ślubów zakonnych w kościele św. Kazimierza w Wilnie, po czym został superiorem (przełożonym) domu zakonnego w Bobrujsku w latach 1630–1633. Następnie pracował w Płocku (1633–1636) i (1637–1638) jako prefekt kolegium i kaznodzieja, w Warszawie jako kaznodzieja (1636–1637).

Kolejne cztery lata (1638–1642) spędził w Łomży, będąc doradcą rektora, kaznodzieją i dyrektorem szkoły humanistycznej. W okresie od 1642–1646 przebywał w Pińsku i okolicach prowadząc rozwiniętą działalność ewangelizacyjną, a w latach 1646–1652 ze względów zdrowotnych przebywał w Wilnie, przy kościele św. Kazimierza, głosząc kazania i prowadząc wykłady oraz misje. Wrócił ponownie na ziemię pińską, podejmując szeroko zakrojoną ewangelizację – znany jest jako Apostoł Pińszczyzny lub Apostoł Polesia.

W zamęcie konfliktów roznieconych przez bunt Chmielnickiego dostał się we wsi Mohilno w ręce Kozaków, którzy 16 maja 1657 wpadli do Janowa Poleskiego z zamiarem mordowania Polaków. Kozacy traktowali go jako wroga politycznego z powodu nawracania ruskiej ludności prawosławnej na katolicyzm.

Z pojmanego kapłana zdarto suknię kapłańską, na pół obnażonego zaprowadzono pod płot, przywiązano do słupa i zaczęto bić nahajami, z zamiarem, by wyrzekł się wiary. Następnie oprawcy ucięli świeże gałęzie wierzbowe, upletli z nich koronę na wzór Chrystusowej i włożyli ją na jego głowę oraz zaczęli go policzkować, aż wybili mu zęby…
Potem wyrywali paznokcie i zdarli skórę z górnej części jego ręki. Odwiązali go i okręcili sznurem, a dwa jego końce przymocowali do siodeł. Andrzej musiał biec za końmi, popędzany kłuciem lanc, a oprawcy dodatkowo torturowali go szablami, raniąc mu palce, nogę oraz przekłuwając oko.
Na koniec zawleczono go do rzeźni miejskiej, rozłożono na stole i zaczęto przypalać ogniem…
Na miejscu tonsury wycięto mu ciało na głowie do kości, na plecach wycięto mu skórę w formie ornatu, rany posypano sieczką oraz odcięto mu nos, uszy i wargi. Kiedy z bólu i jęku wzywał imiona Jezusa i Maryi, w karku zrobiono otwór i wyrwano mu język oraz grubym szydłem rzeźniczym podziurawiono mu lewy bok. Potem jego ciało szarpane konwulsjami powieszono twarzą do dołu. Katusze i straszne tortury trwały około dwóch godzin, po których uderzeniem szabli w szyję dowódca oddziału zakończył około godziny 15.00 jego nieludzkie męczarnie, powodując śmierć…

W Janowie Poleskim, w 1717, w miejscu jego męczeństwa postawiono krzyż pamiątkowy, nieopodal którego w dniu 1 listopada 1723 r. na rynku doszło do dziwnego zjawiska ukazania się świetlanego krzyża. Proces beatyfikacyjny przeciągał się, a następnie uległ zwłoce z powodu kasaty zakonu jezuitów w 1773 i rozbiorów Polski.

Do wznowienia procesu doszło w 1826, a nowym postulatorem został ks. Rajmund Brzozowski SJ. 24 czerwca 1853 papież Pius IX wydał uroczysty dekret zezwalający na beatyfikację męczennika, uznając cudowne uzdrowienia dzieci: Jana Chmielnickiego, Marianny Florkowskiej i Katarzyny Brzozowskiej przez wstawiennictwo Andrzeja Boboli. 30 października 1853 został on beatyfikowany w bazylice św. Piotra w Rzymie.

Biografowie jego życia twierdzą, że po męczeńskiej, heroicznej śmierci ukazywał się on w widzeniach wielu osobom, które to potwierdziły, m.in. 16 kwietnia 1702 r. ks. Marcinowi Godebskiemu SJ, rektorowi kolegium jezuickiego w Pińsku, a później ukazał się również zakrystianowi podpowiadając, aby szukano jego świątobliwego ciała, pochowanego w kościelnej krypcie. Potem w 1819 r. dominikaninowi o. Alojzemu Korzeniowskiemu OP w Wilnie, przepowiadając w wizji zmartwychwstanie Polski.

Następnie w procesie kanonizacyjnym papież Pius XI 16 marca 1937 r. uznał cudowne uzdrowienia Idy Henryki Turnau i zakonnicy ze Zgromadzenia Służebniczek NMP Niepokalanie Poczętej Alojzy Dobrzyńskiej ABMV za przyczyną bł. Andrzeja Boboli, a 17 kwietnia 1938 r., w święto Zmartwychwstania Pańskiego kanonizował go w Rzymie. 16 maja 1957 papież Pius XII promulgował encyklikę „Invicti athletae Christi” w trzechsetną rocznicę jego śmierci.

W okresie II Rzeczypospolitej Andrzej Bobola został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Niepodległości.” (źródło biografii: Historia wczoraj i dziś)

Święty Andrzeju, módl się za nami!