Kościół Szkoła Strzelnica Mennica

Radiowe Ognisko – podsumowanie (20 i 21 VII 2019)

Długo wyczekiwane, pierwsze tak logistycznie i sprzętowo zróżnicowane spotkanie na górze Przehyba (Beskid Sądecki, pasmo Radziejowej) odbyło się w ubiegłą sobotę i niedzielę 20, 21 lipca 2019 roku.

Zwarta, konkretna grupa krótkofalowców która zainicjowała plener na polu namiotowym tuż przy schronisku – wydarzenie o charakterze edukacyjnym, zapowiedziała w przyszłym miesiącu weekend’ową „powtórkę z rozrywki”, mając nadzieję, że pogoda dopisze jeszcze bardziej.

Już w piątkowy wieczór większość „ciężkiego sprzętu”; anteny kierunkowe, pionowe GP, aluminiowe maszty, urządzenia nadawczo-odbiorcze, przewiezione zostały na górę Przehyba tak, aby w sobotę można było się rozstawiać i korzystać z pełni dnia.

 

 Fotorelacja z weekend'u na Przehybie (20 i 21 VII 2019)
Fotorelacja z weekend’u na Przehybie (20 i 21 VII 2019)

 

W sobotę wczesnym rankiem Marcin SQ9OKT, Dariusz SQ9OJV, Sławomir SQ9JYE oraz Paweł SP9FUN zdemontowali radioprzemiennik foniczny wielkiego zasięgu o znaku SR9Z pracujący w paśmie VHF 2m na częstotliwości 145,7375 MHz. Powodem demontażu kilkuletniej, niestety nie do końca sprawnej pracy urządzenia (sic!) była decyzja operatorów odpowiedzialnych, na testowe przeniesienie SR9Z na lokalizację Białowodzką Góra oraz konserwacja techniczna anteny wraz ze sprawdzeniem urządzenia radiowego na przyrządach warsztatowych.

Agata SQ9ABC, Łukasz SQ9IVD, Paweł SP9FUN, Mariusz SQ9LFP wraz z żoną Jolą tworzyli pięcioosobowy dwudniowy skład. W sobotę około 14.00 z lekkim opóźnieniem krótkofalowcy rozpoczęli działania. Wzajemną pomoc przy rozkładaniu sprzętu, stawianiu radioklubowego namiotu, wieszaniu anten KF i UKF sprawnie udzielili Jakub SP9JD wraz z Kacprem który niebawem przystąpi do Państwowego Egzaminu tak by zostać licencjonowanym krótkofalowcem.

Około godzin popołudniowych w odwiedziny dotarli Marek SP9L, rowerem od strony Rytra Marek SP9MTV oraz od strony Gabonia Michał SQ9EZG.

Pogoda na wysokości 1175m n.p.m. początkowo deszczowa, popołudniem nastrajała i prognozowała miłe wieczorno-nocne pogaduchy przy ognisku. W praktyce tak jednak nie było. Naprzemiennie raz przelotny deszcz a raz piękne słońce towarzyszyły ekipie radiowców. Przechodzący turyści chętnie przystawali obok namiotu, dopytywali o szczegóły krótkofalarstwa, nawiązywali kontakty.

Około godziny 18.30 rozpalone przez Adriana z GOPR ognisko oderwało ekipę radiowców od sprzętów i zgodnie udali się na pieczenie przysmaków. Niestety, przelotny ale częsty deszcz uniemożliwiał dłuższe spokojne spędzanie czasu przy ogniu. Ze względu na pogodę, nieplanowanie wcześniej zakończył się pierwszy dzień pobytu.

Dzień drugi – niedziela. Od rana chmury zakrywały całe niebo. O godzinie 9.30 zrodził się dylemat… czy podłączać radiostacje, czy wręcz przeciwnie – składać maszty, namiot i stoliki przenosząc się alternatywnie do schroniska. Ekipa zadecydowała pozostać na polu namiotowym co okazało się świetną decyzją ponieważ z godziny na godzinę, niebo stawało się coraz bardziej błękitne.

Około południa przy rewelacyjnej pogodzie za „sterami” radiostacji po raz pierwszy Łukasz SQ9IVD nawiązał łączność w paśmie 4m (70 MHz) z oddaloną od Przehyby stacją o 260km! Krótkie fale przez cały weekend sprawdzały się świetnie, bezproblemowo można było nawiązać łączność z całą Europą. Na częstotliwości 50 MHz wysoko-wydajną cyfrową emisją FT8 łączności nawiązywane były bezproblemowo z odległymi krajami przez odbicia sygnału tzw „eS’y”.

Na częstotliwości sieci AR z radiostacji przenośnej nawiązanych zostało kilka odległych łączności. Pasmo Obywatelskie PMR również było aktywne. Krótkofalarska sieć internetu o nazwie HamNet została uruchomiona celem sprawdzenia stabilności łącza. Bezproblemowo za pomocą anteny kierunkowej, połączenie z punktem dostępowym SR9NET utrzymywało stabilną pracę na przyzwoitym poziomie sygnału – transferu.

Emisje obrazowe – SSTV jak i ATV ze względu na brak czasu zostały pominięte a ich wznowienie z Przehyby zaplanowane na przyszły miesiąc.

Prognozowana bardzo silna burza, obserwowana na radarach wyładowań oraz naocznie z punktu widokowego obok schroniska, bardzo szybko zmobilizowała ekipę Radioklubu do natychmiastowej ewakuacji i w drodze decyzji przerwania końcówki pleneru. Tak o godzinie 15tej rozpadało się „na całego” a ekipa w pełni szczęśliwa i zadowolona z pobytu udała się każdy w swoją stronę planując powtórkę w sierpniu.

Szczególne podziękowania dla Pani Olgi Bielak ze schroniska za pomoc , Radioklubu SP9RNS za namiot oraz organizacji Pobudka za wsparcie.

(źródło: https://radioklub.pl/news.php?readmore=81)